Rekordowa frekwencja, ważne słowa z ust gwiazd i fenomenalne koncerty – tak zaprezentowała się siódma już edycja Life Festival Oświęcim. W rolach głównych wystąpili: sir Elton John oraz formacja Queen z Adamem Lambertem na czele. Legendy sceny zachwyciły publiczność i zapisały kolejną wspaniałą kartę w historii imprezy.
Dziękuje, że przyszliście na ten piękny festiwal. Od 47 lat koncertuję i jestem w trasie ze swoim zespołem. Jedno się nie zmienia - miłość i serdeczność fanów. Mam nadzieję, że będę mógł grać dla nich dalej - tymi słowami zwrócił się do publiczności Elton John, główna gwiazda sobotniego koncertu.
Kiedy mistrz usiadł do fortepianu i szeroko się uśmiechnął, było wiadomo, że to będzie niezapomniana noc przebojów. Przede wszystkim zachwycał jego głos - mocny, pełen pasji i młodzieńczego szaleństwa. Fani usłyszeli ponadczasowe hity artysty takie, jak "Candle In The Wind", "Tiny Dancer" czy "I’m Still Standing".
Przed występem Eltona, publiczność rozgrzał John Newman. Jego największe przeboje takie, jak "Love Me Again" czy "Come And Get It" były ozdobą koncertu, który dał widzom mnóstwo zabawy i nieskrępowanej radości. Cieszę się, że ten festiwal jest kolejnym ważnym i pięknym krokiem w dawaniu temu miejscu życia i nadziei. Dziękuję Wam za ten festiwal! - powiedział artysta, który przed wyjściem na scenę wraz z zespołem odwiedził Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Finałowy, niedzielny koncert był hołdem dla Freddiego Mercury’ego. Nie było drugiego takiego jak on, dla niego tu dziś jesteśmy - mówił Adam Lambert, młody wokalista, który godnie zastąpił legendę.
"Love Of My Life", "Radio Ga Ga", "Bohemian Rhapsody" - długo by wymieniać hity jednej z najważniejszych rockowych grup w historii, które tej nocy rozbrzmiewały ze sceny oświęcimskiego stadionu. "Kropką nad i" było zagrane na bis "We Are the Champions" - fani zrobili niespodziankę zespołowi i rozwinęli biało-czerwone flagi, dzięki czemu stadion pokrył się naszymi narodowymi barwami. Finał godny królewskiego koncertu.
Life Festival Oświęcim to przede wszystkim muzyczna różnorodność. Przed koncertami największych gwiazd publiczność bawiła się wspólnie m.in. z Che Sudaka czy Ninet Tayeb - ta ostatnia ze wzruszeniem mówiła ze sceny: Wiecie, że przyjechałam do Was z Izraela. Domyślacie się też pewnie, jak ważne jest dla mnie, że tu jestem. Dziękuje za to przyjęcie, to wyjątkowa chwila.
Na LFO 2016 nie zabrakło gwiazd polskiej sceny muzycznej. Występy Piotra Roguckiego, Korteza i Krzysztofa Zalewskiego w ramach piątkowego Street Life na oświęcimskim Rynku były przedsmakiem sobotniego popisu Dawida Podsiadły na stadionie MOSiR. W tym samym miejscu w niedzielę wystąpili Taco Hemingway i Perfect. Podziękujmy Darkowi Maciborkowi, który stworzył ten festiwal od podstaw. Life Festival Oświęcim to ważny punkt na muzycznej mapie Europy. To zaszczyt, że możemy tutaj zagrać - powiedział ze sceny Grzegorz Markowski.
APA