Wiesz, co było stałym bywalcem dawnych prywatek? Gramofony z Łódzkich Zakładów Radiowych "Fonica". Właśnie do tego nawiązuje zbiór ponad 50 gramofonów, wzmacniaczy i innych urządzeń audio, zgromadzonych na wystawie w Muzeum Miasta Łodzi. Można prześledzić, jak się zmieniały odtwarzacze płyt i powspominać... melodie, czasy młodości i szaleństwo na punkcie płyt winylowych, przywożonych z Bułgarii.

Pamiętam doskonale, z jakimi wypiekami na twarzy odtwarzałam płyty Madonny, Michaela Jacksona czy Kim Wilde - opowiada jedna z pań oglądających wystawę. To były niesamowite czasy... Te płyty trafiały do nas z Bułgarii - tylko takie były możliwości w tamtych czasach. W muzeum można spotkać także aktualnych wielbicieli winylowych płyt. Do tej pory mam 30-letni gramofon taki sam, jak ten czarny, który stoi na końcu - wyjaśnia mężczyzna w średnim wieku. Nadal działa, bo niedawno go restaurowaliśmy. To jest coś wspaniałego słuchać muzyki na takim odtwarzaczu. Te współczesne już nie mają tego uroku - dodaje.

Dopełnieniem wystawy sprzętu (często pochodzącego z prywatnych kolekcji) są archiwalne dokumenty, fachowa prasa oraz materiały reklamowe, które promowały "Fonikę" w Polsce i na świecie.

Wystawa "Stali bywalcy tamtych prywatek. Łódzkie Zakłady Radiowe Fonica" jest czynna do końca października w Galerii Wystaw Czasowych (główna siedziba Muzeum Miasta Łodzi przy ul. Ogrodowej).

(abs)