Sylvester Stallone wrócił na duży ekran jako Rocky Balboa. Pojawił się na czerwonym dywanie w Nowym Jorku na światowej premierze filmu "Creed II".
Za rolę w pierwszej części Creed Sylvester Stallone dostał nominację do Oscara i Złoty Glob. Kasowy hit, opowieść o Adonisie Creedzie i Rockym Balboa, doczekała się dalszego ciągu. "Creed II" z Michaelem B. Jordanem jako Adonisem Creedem i Sylvestrem Stallonem w roli jego mentora Rocky’ego na ekrany polskich kin trafi już 23 listopada Tym razem Adonis Creed, trenujący pod opieką Rocky'ego, staje do walki z Viktorem, to syn legendarnego Ivana Drago.
W tej roli po 33 latach wraca Dolph Lundgren. To wielki moment dla mnie, myślę, że dla Sylwestra też - mówi szwedzki aktor na uroczystej premierze w Nowym Jorku. Drago to super-łajdak, ktoś na kształt monstrum Frankensteina. Tamten film powstał podczas zimnej wojny i do dziś, a może nawet szczególnie dziś, wydaje się na czasie. Spotykałem się z Sylvestrem Stallonem w Los Angeles, nasze dzieci się znają. Pewnego razu pokazał mi scenariusz i spytał, czy bym powtórzył rolę Drago. Miałem pewne obawy, ale temat, który zapowiadał Sylvester - "grzechy naszych ojców" - był rzeczywiście rozwinięty w tekście, a postać Drago stała się wielowymiarowa. To już nie wyłącznie polityczny symbol. Ivan przelewa swój gniew na syna i to nie jest gniew na Rosję czy Amerykę, ale na cały świat, który, jak uważa, źle go potraktował - przyznaje Lundgren.
Stallone lubi grać bohaterów doświadczonych życiem. Teraz Rocky jest mentorem dla Adonisa Creeda. A Stallone nie robi sobie przerwy. 72. letni aktor w 2019 roku wróci w filmie Rambo 5.
(ug)