Dostępny na Netflixie film "365 dni" na podstawie powieści Blanki Lipińskiej otrzymał aż sześć nominacji do tegorocznych Złotych Malin. To pierwszy raz w historii, gdy polska produkcja może otrzymać "anty-Oscara".
Doniesienia, że polski film zdominuje nominacje do Złotych Malin, pojawiały się już od kilku dni. Krótka lista filmów z szansą na statuetkę miała zostać podana w niedzielę, ale najprawdopodobniej doszło do wycieku informacji.
Film opowiadający o burzliwej relacji między włoskim mafiozem a Polką nominowano w kategoriach: najgorszy film, najgorszy reżyser (duet Barbara Białowąs i Tomasz Mandes), najgorszy aktor (Michele Morrone), najgorsza aktorka (Anna-Maria Sieklucka), najgorszy scenariusz (Tomasz Klimala, Blanka Lipińska, Tomasz Mandes) i najgorszy remake, kopia lub sequel (jako nieudana kopia/remake "50 twarzy Greya").
Obok "365 dni" tegorocznym liderem pod względem liczby nominacji do Złotych Malin został amerykański film "Doktor Dolittle" z Robertem Downeyem Jr.
Szanse na zdobycie najbardziej znanej filmowej antynagrody mają w tym roku m.in. Downey Jr., Adam Sandler, Anne Hathaway, Shia LeBeouf, Arnold Schwarzenegger czy Bruce Willis. W przeszłości to wątpliwe wyróżnienie przypadło w udziale m.in. Sandrze Bullock, Jennifer Lopez czy Benowi Affleckowi.
Złote Maliny przyznawane są na dzień przed Oscarami - nagrodami amerykańskiej Akademii Filmowej.
Zdobywców "wyróżnienia" poznamy w tym roku 24 kwietnia. Wyłoni ich w głosowaniu internetowym ok. 1000 członków Fundacji Nagród Złotych Malin z 27 krajów.