Zerwanie umowy na organizację festiwalu Plus Camerimage nie ma mocy prawnej - uważają łódzcy radni. Szef festiwalu Marek Żydowicz wypowiedział w piątek kontrakt miastu. Jego zdaniem magistrat nie dotrzymał jego postanowień. Swoją decyzję przesłał urzędnikom… mailem.
Dokument w sensie prawnym do nas nie dotarł - uważa Marzena Korosteńskia z łódzkiego magistratu. Warunki, aby umowa wygasła, nie zostały spełnione - dodaje.
Szef Plus Camerimage był dziś nieuchwytny. Przesłał jedynie mediom oświadczenie. Żydowicz stwierdził, że umowa zawarta w sierpniu 2009 r. przez Fundację Tumult (organizatora festiwalu) z miastem o organizację Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych "Plus Camerimage" w roku 2010 "wygasła z powodu niedotrzymania przez Miasto Łódź warunków w zakresie współpracy miasta z Międzynarodowym Festiwalem Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych "Plus Camerimage".
Decyzja Żydowicza ma m.in. związek z brakiem przyjęcia przez radę miejską - głosami radnych SLD i PO - programu budowy za 500 mln zł Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center, zaprojektowanego przez światowej sławy architekta Franka Gehry'ego.
Zdaniem Żydowicza, dalsza współpraca z miastem na dotychczasowych zasadach jest niemożliwa.
Dwa miliony złotych na organizację festiwalu Plus Camerimage oferuje twórcom imprezy Poznań. Jak ustaliła reporterka RMF FM, rozmowy z przedstawicielami festiwalu o przejęciu imprezy odbyły się wczoraj. Jak przyznał w rozmowie z Agnieszką Bylicą zastępca prezydenta miasta Sławomir Hinc, twórcy imprezy nie byli bardzo zaskoczeni propozycją Poznania.
Kolejne rozmowy poznańskich urzędników z organizatorami festiwalu mają się odbyć za dwa tygodnie.