Pominięcie Davida Beckhama w naborze do piłkarskiej reprezentacji Wielkiej Brytanii na Igrzyska Olimpijskie oburzyło Paula McCartneya. Słynny Beatles, który wystąpi na ceremonii otwarcia igrzysk, skomentował w prasie pominięcie kandydatury sportowca.
Zgodnie z olimpijskimi zasadami, w piłkarskich reprezentacjach mogą grać piłkarze do 23 roku życia i trzech starszych zawodników. W Wielkiej Brytanii wszyscy, z Davidem Beckhamem włącznie, liczyli, że w tej trójce znajdzie się słynny "Becks". Tak się jednak nie stało - powołanie otrzymali Ryan Giggs, Craig Bellamy i Micah Richards. Dlaczego nie wzięliście Beckhama? - dziwi się Paul McCartney odnosząc się do sprawy w rozmowie z magazynem "ShortList".
Sądziłem, że Beckham będzie pierwszym wyborem zważywszy na jego wkład w zdobycie olimpiady dla Londynu. Jednak jakiś idiota zdecydował inaczej. Współczuję wybranej trójce, bo wszyscy będą na nich patrzeć i mówić: to powinien być Beckham - skomentował sprawę McCartney.
Były kapitan piłkarskiej reprezentacji Anglii nie znalazł uznania trenera olimpijskiej kadry Stuarta Pearce'a i nie dostał powołania na igrzyska. Był to wielki zawód zarówna dla Beckhama, jak i dla szefa Komitetu Organizacyjnego Sebastiana Coe'a.Trener obiecał zatem publicznie, że znajdzie zajęcie dla Beckhama, który miał spore zasługi w tym, że Londyn dostał możliwość organizacji tej imprezy. Coe zapowiedział, że zostaną mu przydzielone dwa zadania. Jedno już wykonał, bo odebrał wraz z księżniczką Anną i burmistrzem stolicy Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem ogień olimpijski w Atenach. Druga rola piłkarza w trakcie tegorocznych letnich igrzysk jest trzymana w ścisłej tajemnicy.
Paul McCartney potwierdził, że wystąpi podczas ceremonii otwarcia Igrzysk w piątek, 27 lipca. Na uroczystości ma się również pojawić David Beckham.