"Hugo i jego wynalazek", najnowszy trójwymiarowy film Martina Scorsese, debiutuje dziś w polskich kinach. Produkcja otrzymała 11 nominacji do tegorocznych Oscarów, m.in. w kategoriach: najlepszy film, reżyser i scenariusz.
Film został zrealizowany na podstawie książki Briana Selznicka. Bohaterem jest Hugo - sierota mieszkający w korytarzach ukrytych w murach paryskiego dworca. Jego życie zależy od zachowania anonimowości. Kiedy jednak jego losy zazębiają się z życiem miłośniczki książek, dziewczynki o imieniu Izabelle oraz starca prowadzącego na dworcu sklepik z zabawkami, jego podziemne życie zostanie zagrożone.
Obraz Scorsese to wyjątkowy przykład pięknej bajki, dzięki której dorosły widz może wrócić do czasów swojego dzieciństwa. Do zachwytów mechanicznymi zabawkami, tajemniczymi książkami, magicznymi drobiazgami, szperaniem na strychu i do czasów dzielenia sekretów z najlepszym przyjacielem. Scorsese zrobił ten film z miłości do córki, z fascynacji światem dziecka i z miłości do kina. Przypomina jego początki i mówi o tym, że choć język kina się zmienił, jego magia i emocje, które przeżywamy oglądając film, są takie same. Scorsese opowiedział o początkach kina, zacytował braci Lumiere, Chaplina i Mélies, ale zrobił to przy pomocy trójwymiaru.
Moja żona mnie prosiła, żebym zrobił kiedyś film, który mogłaby obejrzeć nasza dwunastoletnia córka - mówił Scorsese na spotkaniu z filmowcami pod koniec ubiegłego roku w Warszawie. Film wraca do czasu wynalezienia kina i do momentu, kiedy zobaczyłem, że obrazy mogą być ruchome i tworzyć wyjątkowe światy w naszych umysłach. Miałem przywilej uczestniczyć ponownie w tym świecie przez ostatnie 12 lat i mogłem zobaczyć, jak ten świat otwiera się w umysłach dzieci. Znów zobaczyłem rzeczy z ich punktu widzenia - opowiadał reżyser w Warszawie.
W filmie wystąpili m.in Chloe Moretz, Asa Butterfield, Jude Law, Ben Kingsley, Ray Winstone, Christopher Lee i Sacha Baron Cohen. 26 lutego dowiemy się, ile Oscarów dostanie "Hugo i jego wynalazek".