W Warszawie zacznie się dziś 11. Święto Niemego Kina. Gwiazdą tegorocznej edycji festiwalu filmów niemych z muzyką na żywo będzie Alfred Hitchcock. Ponadto widzowie stołecznego Iluzjonu zobaczą również wielkie dzieło F. W. Murnaua - "Wschód słońca", wczesne burleski Chaplina, duńskie scince-fiction "Misja na Marsa" oraz odnaleziony po latach film Henryka Szaro "Zew morza".
11. festiwal filmów niemych z muzyką na żywo otworzy nieśmiertelne dzieło F. W. Murnaua "Wschód słońca", pierwszy film reżysera zrealizowany w USA, nagrodzony Oscarem za wybitne osiągnięcie artystyczne, a także za zdjęcia i dla najlepszej aktorki - Janet Gaynor. Oprawę muzyczną tego obrazu, uznawanego za najlepszy film epoki niemej, zapewni 18-osobowa Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego w Zamościu pod batutą kompozytora Rafała Rozmusa.
Gwiazdą tegorocznej edycji festiwalu będzie Alfred Hitchcock. W programie znalazły się cztery zrekonstruowane przez The British Film Institute filmy Mistrza z lat 1926-1929. "Na ringu" - uznany za jeden z najlepszych niemych filmów brytyjskich, zrealizowany na podstawie jedynego scenariusza autorstwa Hitchcocka melodramat, ukazujący historię miłosnego trójkąta. "Żona farmera" to z kolei jedna z niewielu w twórczości reżysera komedia. Jest też "Lokator" - inspirowany niemieckim ekspresjonizmem thriller, w którym zarysowały się już cechy stylu reżysera i wreszcie "Szantaż" (znany też jako "Męka milczenia"). To film przełomu dźwiękowego, równolegle powstały dwie wersje filmu - niema oraz z wgranymi partiami dialogowymi i elementami muzyki. Zagrała w nim jedna z ulubionych aktorek Hitchcocka ery niemej - urodzona w Tarnowie - Anny Ondra. Filmom Hitchcocka będzie towarzyszył bardzo różna muzyka - od klasycznego tapera, włoskiego pianisty Antonia Coppoli grającego do "Szantażu", poprzez folkowy zespół Propaganda East Collective ilustrujący "Żonę farmera" i jazzowy skład Film Jazz Project z wybitnym amerykańskim trębaczem Michaelem "Patchesem" Stewartem - oni będą grać do "Na ringu". A na koniec - rockowe brzmienia zespołu The Washing Machine, które usłyszymy w "Lokatorze".
Hitchcockowska aktorka Anny Ondra, czyli Anna Ondrakova rozpoczynała karierę w Czechosłowacji na początku lat dwudziestych XX w., z czasem stając się jedną z najpopularniejszych w tym kraju gwiazd srebrnego ekranu. Dzięki współpracy z Czeskim Centrum w Warszawie i Narodowym Archiwum Filmowym w Pradze zobaczymy Ondrę w horrorze z 1921 roku. "Przybysz z ciemności" jest jednym z najbardziej interesujących czeskich filmów swoich czasów, wyróżniającym się sprawnym montażem, wykorzystaniem flashbacków i oryginalnymi mrocznymi zdjęciami. Film ten zostanie pokazany w nowej zrekonstruowanej wersji, powracającej do obrazu z lat 20. XX wieku.
W programie festiwalu znalazł się również pokaz pełnometrażowego debiutu słynnego czeskiego reżysera Gustava Machatyego, późniejszego twórcy Eroticonu. "Sonata Kreutzerowska" to ekranizacja kontrowersyjnej noweli Lwa Tołstoja, której druk został zakazany w Czechosłowacji. Muzykę do filmu wykona performer Martin Janicek, wspierany przez amerykańską skrzypaczkę Bethany Lacktorin. Widzowie zobaczą też wczesne burleski Chaplina, duńskie scince-fiction "Misja na Marsa", zilustrowane elektroniczną muzyką duetu Mathplanete oraz odnaleziony po latach film Henryka Szaro "Zew morza", którego akcja po raz pierwszy w polskim kinie dzieje się na morzu, a wątek miłosny splata się z mrożącą krew w żyłach kryminalną intrygą. W filmie wystąpiła plejada polskich gwiazd tamtego okresu: Maria Malicka, Jerzy Marr, Nora Ney oraz dziesięcioletni Tadeusz Fijewski, po raz pierwszy na ekranie. Zrekonstruowaną przez Filmotekę Narodową wersję "Zewu morza" muzycznie zilustruje Orkiestra Kameralna pod batutą Krzesimira Dębskiego.
Seansom filmowym towarzyszyć będą warsztaty dla dzieci oraz seria wykładów na temat początków kina. Stołeczne Kino Iluzjon zaprasza w niezwykłą podróż w czasie do okresu, gdy kino nie znało technologii 3D, nie znało komputerowych efektów specjalnych, nie znało koloru i nie znało nawet dźwięku. Festiwal potrwa od 10 do 13 kwietnia.