Zmarł wybitny śląski reżyser Kazimierz Kutz. Twórca takich filmów jak "Sól ziemi czarnej" i "Perła w koronie" odszedł w wieku 89 lat.
Informacje o złym stanie zdrowia reżysera pojawiały się już od pewnego czasu.
Jak informował "Dziennik Zachodni", Kazimierz Kutz, który w lutym skończył 89 lat, przebywał w domu opieki w warszawskim Józefowie.
Kazimierz Kutz urodził się 16 lutego 1929 roku w robotniczej rodzinie w Szopienicach - obecnie dzielnicy Katowic. W 1955 roku ukończył studia na Wydziale Reżyserii łódzkiej "filmówki".
Kończąc szkołę filmową, rozpoczął współpracę z Andrzejem Wajdą: w 1954 roku został jego asystentem przy filmie "Pokolenie", a w 1956 pracował jako drugi reżyser na planie "Kanału".
Jako samodzielny reżyser zadebiutował w 1958 roku filmem "Krzyż Walecznych".
W 1970 roku obrazem "Sól ziemi czarnej" Kutz rozpoczął cykl filmów śląskich opartych na własnych scenariuszach - później nakręcił jeszcze "Perłę w koronie" i "Paciorki jednego różańca".
"Sól ziemi czarnej" to zbiorowy portret śląskiego ludu, poetycka ballada osnuta wokół dramatycznych wydarzeń II Powstania Śląskiego z sierpnia 1920 r. Kutz przedstawił dzieje rodziny starego górnika, którego synowie walczą o polskość swej ziemi. Otrzymał za ten film wiele nagród, m.in. Grand Prix na festiwalu w Grenoble.
Do najbardziej znanych film Kutza należą też: "Na straży swej stać będę" (1983) - o konspiracji na włączonym do III Rzeszy Górnym Śląsku podczas II wojny światowej; "Śmierć jak kromka chleba" (1994) - o pacyfikacji kopalni "Wujek"; komedia "Pułkownik Kwiatkowski" (1995) - z akcją rozgrywającą się w 1945 r. i z Markiem Kondratem w roli głównej, oraz "Zawrócony" (1995) - uhonorowany na festiwalu w Utrechcie nagrodą Złotego Cielca dla najlepszego filmu europejskiego.
Kazimierz Kutz był również cenionym reżyserem teatralnym. Realizował spektakle m.in. dla Teatru Rozmaitości we Wrocławiu, Starego Teatru w Krakowie i teatrów warszawskich: Komedia, Polskiego, Ateneum, Teatru na Woli i Narodowego. Z sukcesami reżyserował także w Teatrze Telewizji.
W 1997 roku - dzięki Leszkowi Balcerowiczowi - zajął się polityką. Został wówczas senatorem, startując jako bezpartyjny kandydat z listy Unii Wolności. Później związał się z Platformą Obywatelską. Był senatorem, wicemarszałkiem Senatu, posłem.
Niezależnie od tego, czy startował w wyborach z list partyjnych, czy jako kandydat niezależny, zawsze uzyskiwał bardzo wysokie poparcie.
W 2010 roku opuścił klub parlamentarny PO, argumentując m.in., że partia nie zrobiła nic dla Górnego Śląska.
W 2011 ponownie zdobył mandat senatora - jako kandydat niezależny.
W 2014 roku bezskutecznie starał się natomiast o mandat posła do Parlamentu Europejskiego - był wówczas "jedynką" na liście koalicji Europa Plus Twój Ruch.
W lutym, podczas spotkania z okazji swoich 89. urodzin, Kazimierz Kutz stwierdził, że nie żałuje swego politycznego zaangażowania - ale rozczarował się polityką.