Francuska ikona kina Catherine Deneuve trafiła do szpitala. Aktorka jest w ciężkim stanie.
76-letnia gwiazda znalazła się w szpitalu, po tym jak źle się poczuła we wtorkowy wieczór - podała gazeta "Le Parisien".
Aktorka "doznała bardzo ograniczonego, a więc odwracalnego, udaru niedokrwiennego" mózgu - poinformowała w środę rodzina artystki w komunikacie przekazanym agencji AFP przez agentkę Claire Blondel.
"Na szczęście (Deneuve) nie utraciła sprawności ruchowej i oczywiście musi nieco odpocząć" - przekazano.
Za to według informacji gazety, aktorka jest w stanie ciężkim wymagającym szeregu badań.
Kanał "BFMTV" podaje, że stan aktorki może być wynikiem jej napiętego w ostatnim czasie grafiku. Denueve gra teraz w filmie "De son vivant" w reżyserii Emmanuelle Bercot. Obraz ma się pojawić na ekranach kin w 2020 roku. Ze względu na bliskie relacje z projektantem Yves-Saint Laurentem, angażuje się także w wiele publicznych wydarzeń w stolicy kraju.
Catherine Deneuve przyszła na świat 22 października 1943 roku w Paryżu. Francuzka zadebiutowała w filmie jako 11-latka, ale na prawdziwą sławę i uznanie musiała zaczekać do roku 1963. Wówczas wystąpiła w musicalu "Parasolki z Cherbourga". Dalej jej kariera filmowa potoczyła się błyskawicznie.
Catherine była nie tylko ozdobą filmów; z ekranu emanowała prawdziwym talentem. Odnajdowała się zarówno w lekkich komedyjkach (np. "Polowanie na mężczyznę"), jak i poważnych produkcjach (np. "Mayerling"). Deneuve była ulubienicą wielu reżyserów, w tym Romana Polańskiego ("Wstręt") czy Luisa Bunuela ("Piękność dnia").
Wystąpiła też u boku Davida Bowiego i Susan Sarandon w filmie "Zagadka nieśmiertelności". Zagrała tam wampirzycę.