Ariana Grande zawiesza swoją trasę koncertową "Dangerous Woman Tour". Taką informacje przekazał menedżer piosenkarki. Amerykańskie media informują, że koncerty zostaną zawieszone co najmniej do 5 czerwca.
Informacje takie przekazały serwisy “TMZ" I “E!Online". Jak podkreślono, w tym czasie ekipa piosenkarki ma opracować nowe rozwiązania dotyczące zwiększenia bezpieczeństwa na koncertach.
Amerykańska piosenkarka miała wystąpić między innymi w Łodzi w dniach 31 maja i 1 czerwca.
Menedżer Ariany Grande poinformował o zawieszeniu jej trasy koncertowej po tym, jak po poniedziałkowym występie w Manchesterze doszło do zamachu terrorystycznego, w którym co najmniej 22 osoby zginęły, a 119 zostało rannych.
Jak zaznaczono, trasa została zawieszona "aż będziemy w stanie ocenić sytuację i oddać nasz hołd tym, którzy zginęli".
W efekcie odwołano wszystkie wydarzenia aż do 5 czerwca, w tym m.in. zaplanowane na czwartek i piątek występy w Londynie, a także dwa koncerty w łódzkiej Atlas Arenie, które miały się odbyć 31 maja i 1 czerwca.
"Prosimy w tym czasie o dalsze wsparcie dla Manchesteru i wszystkich rodzin dotkniętych tym tchórzliwym i bezsensownym aktem przemocy. Nasz styl życia został ponownie zagrożony, ale razem będziemy w stanie to przezwyciężyć" - napisano w oświadczeniu.
W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych. Zamachowiec samobójca zdetonował bombę po koncercie Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.
(ph)