W Bobrownikach w Śląskiem pod zwałami błota strażacy znaleźli ciało mężczyzny. To pracownik firmy działającej w tamtych rejonach.
Po południu, po intensywnej ulewie straż pożarna dostała zgłoszenie o zwałach błota, które zalegają na lokalnej drodze w Bobrownikach. Kiedy strażacy dotarli na miejsce i zaczęli usuwać błoto i muł zauważyli leżącego mężczyznę. Natychmiast zaczęła się akcja ratownicza. Jednak wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon.
To pracownik mieszczącej się w pobliżu firmy. Miał około 40 lat.
Strażacy wypompowali już wodę z tego terenu. Wstępnie potwierdza się hipoteza, że najprawdopodobniej mężczyzna został przewrócony, a potem przygnieciony przez zwały błota, które gwałtownie i ze sporą siłą osunęły się z pobliskiej skarpy.
W Bobrownikach ulewa była gwałtowna. Podobnie było też w innych częściach województwa. W sumie w kilku miastach regionu strażacy mieli ponad 50 interwencji związanych z wypompowywaniem wody z zalanych piwnic, garaży czy ulic.
(az)