Dwoje turystów schodziło z Giewontu, kiedy przez nieuwagę spadł im plecak. Postanowili po niego zejść. Niestety utknęli i nie mogli się ruszyć. Na pomoc wezwali więc ratowników TOPR. Ratownicy polecieli po nich śmigłowcem. Jak usłyszeliśmy od dyżurnego TOPR - turyści są już bezpieczni w domu.
Dwoje turystów schodziło po plecak, którym im spadł. Wepchali się w teren, z którego nie mogli już wrócić. Nie byli w stanie się w żadną stronę ruszyć - mówił nam dyżurny TOPR-u.
Mężczyźni wczoraj wieczorem wezwali pomoc ponieważ utknęli na niebezpiecznej, północnej stronie szczytu.
W nocy ratownicy sprowadzili turystów w bezpieczne miejsce.
Akcja została zakończona, ratownicy wrócili do bazy nad ranem - powiedział nam Krzysztof Długopolski, dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
(j.)