8-letni chłopiec wypadł z okna na 4. piętrze bloku w Stalowej Woli. Na szczęście żyje. Policja zatrzymała ojca dziecka. Miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie umiał wyjaśnić, co stało się z synem. O tym dramatycznym zdarzeniu poinformowali nas słuchacze na Gorącą Linię RMF FM.

Do wypadku - jak potwierdził nasz dziennikarz Maciej Grzyb - doszło po godzinie 13 przy ulicy Okulickiego. Dziecko wypadło z balkonu na czwartym piętrze. Chłopczyk trafił na oddział dziecięcej chirurgii urazowej szpitala w Tarnobrzegu.

Według relacji świadków, na których powołuje się portal stalowka.net, w mieszkaniu doszło do kłótni. Odgłosy awantury było słychać na ulicy. Jeden z obecnych na miejscu mężczyzn twierdzi, że słyszał, jak chłopiec mówił do ratowników, że "wypchnął mnie pan, co był u nas w domu."

Policja ustala okoliczności zdarzenia. Funkcjonariusze zatrzymali ojca 8-latka. Mężczyzna był pijany, miał 2 promile alkoholu w organizmie.