Proces Saddama Husajna ponownie został odroczony – tym razem do 13 lutego. W czwartek na sali rozpraw nie pojawił się żaden z obrońców ani współoskarżonych byłego dyktatora. Adwokaci zapowiedzieli bojkot procesu – domagają się zmiany sędziego prowadzącego.
Ich zdaniem, nowo powołany sędzia nie jest bezstronny wobec Husajna. Adwokaci żądają także przeniesienia procesu do „kraju, który mógłby zapewnić bezpieczeństwo oskarżonym i ich obrońcom.”
Proces wznowiono w niedzielę i od razu doszło do zamieszania. Po gwałtownej wymianie zdań z sędzią z sali usunięto jednego z oskarżonych oraz obrońcę, zaś były dyktator i inni zasiadający na ławie oskarżonych w proteście wyszli z sali rozpraw.
Saddam Husajn i jego współoskarżeni odpowiadają przed trybunałem za masakrę 148 szyitów z miasta Dudżail, do której doszło w 1982 roku w zemście za zamach na dyktatora.