Chwile grozy przeżył ojciec 8-latka z amerykańskiej Georgii. Chłopiec znajdował się w samochodzie, skradzionym ze stacji benzynowej. Do kradzieży doszło na oczach ojca, który właśnie miał zatankować auto. Mężczyzna rzucił się na samochód, by powstrzymać złodzieja. Wydarzenia zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu
Auto zostało skradzione na stacji benzynowej w Fulton County w Georgii. Malcom Millones miał właśnie zatankować samochód, gdy nagle do samochodu wskoczył nastolatek i ruszył ze stacji. Na tylnym siedzeniu samochodu był 8-letni syn mężczyzny Rashaan.
Cały drżałem ze strachu, nigdy nie bałem się tak, jak wtedy - mówił Malcom Millones. Mężczyzna rzucił się na odjeżdżające auto. Udało mu się wybić okno i uczepić drzwi samochodu. W ten sposób przejechał ok. pół kilometra. Ostatecznie upadł - ale w tym czasie udało mu się odciągnąć uwagę złodzieja a 8-letni Rashaan wyskoczył z auta. Chłopcu nic się nie stało. Jego ojciec ma natomiast złamaną rękę.
Złodzieja nie udało się złapać.
ABC News
(mpw)