Wszystkie akty agresji i nietolerancji - także takie jak te, które miały miejsce w Katowicach - stanowczo potępiam - tak premier Beata Szydło skomentowała wydarzenia, które miały miejsce w czasie sobotniej manifestacji narodowców w tym śląskim mieście. W jej trakcie na symbolicznych szubienicach powieszono zdjęcia europosłów Platformy Obywatelskiej, którzy w połowie listopada poparli krytyczną dla Polski rezolucję PE nt. praworządności w naszym kraju. Szefowa rządu odniosła się również do słów szefa europarlamentu Antonio Tajaniego, który ogłosił na Twitterze: "Napiszę do Premier Beaty Szydło. Konieczne jest zapewnienie bezpieczeństwa posłom do PE". "Zapewnię (przewodniczącego), że wszyscy europosłowie są w Polsce bezpieczni" - podkreśliła Szydło.
Według szacunków policji, w 20-minutowym zgromadzeniu, zgłoszonym pod nazwą "Stop współczesnej Targowicy", wzięło udział około 70 manifestantów. Uczestnicy demonstracji przynieśli ze sobą duże zdjęcia eurodeputowanych PO, m.in. Danuty Huebner, Róży Thun, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery czy Michała Boniego, które następnie powiesili na symbolicznych drewnianych szubienicach.