Khalid Masood, sprawca ubiegłotygodniowego zamachu w Londynie, zrobił wcześniej rekonesans - donoszą brytyjskie media. Zdaje się to przeczyć wcześniejszym twierdzeniom policji, że działania terrorysty były spontaniczne. Najwyraźniej je planował.
W środę 22 marca terrorysta wjechał samochodem w tłum na Moście Westminsterskim, a później próbował wedrzeć się do siedziby parlamentu. Atak kosztował życie czterech osób, zginął również sam sprawca. Około 50 osób zostało rannych.
Jak donoszą teraz media na Wyspach, z danych uzyskanych z GPS-a zainstalowanego w wypożyczonym samochodzie wynika, że Masood przejechał Mostem Westminsterskim i obok budynku parlamentu cztery dni przed przeprowadzeniem ataku.
Według mediów, 52-latek poinformował swoją rodzinę, że zamierza udać się w podróż do Arabii Saudyjskiej. W rzeczywistości wynajął pokój niedaleko miejsca zamieszkania w Birmingham i przygotowywał się do zamachu. W pokoju tym znaleziono później zdjęcie londyńskiego mostu i szczegółowe mapy centrum miasta.
Noc przed zamachem Masood spędził w hotelu w Brighton na południu Anglii. Miał żartować z obsługą i - według menedżera hotelu - zachowywał się normalnie.
Policja nie skomentowała dotąd medialnych rewelacji.
(e, az)