Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że Kreml zakazuje ponad 80 mediom zachodnim nadawania na swoim terytorium. Ma to być odpowiedź na zakaz emisji wydany wobec rosyjskich mediów państwowych przez Unię Europejską. Na liście znalazły się czołowe europejskie redakcje.

Na liście objętej zakazem znalazły się m.in. telewizja Biełsat czy wydawany w Polsce miesięcznik "Nowaja Polsza". Te media posiadają edycje rosyjskojęzyczne.

Jak podał portal "Radio Swoboda", lista obejmuje 81 mediów z 25 krajów UE (z wyjątkiem Chorwacji i Luksemburga) w tym czołowe europejskie gazety pisma i portale, jak np. niemiecki tygodnik "Der Spiegel", hiszpański dziennik "El Mundo" czy "El Pais", francuski dziennik "Le Monde" czy portal Politico.eu, włoska "La Stampa" i "La Repubblica", a także francuska agencja prasowa AFP.

Rosyjski resort spraw zagranicznych uzasadnia decyzję reakcją na uchwaloną przez Radę UE 17 maja decyzję o zakazie "jakiejkolwiek działalności nadawczej" dla kilku rosyjskich mediów, w tym agencji RIA Nowosti oraz kontrolowanych przez Kreml gazet "Izwiestija" i "Rossijskaja Gazieta".

Ograniczenia na terytorium Rosji dotyczą mediów krajów UE i ogólnoeuropejskich nadawców, którzy "systematycznie rozpowszechniają niewiarygodne informacje o przebiegu specjalnej operacji wojennej". Takiego określenia władze Rosji używają wobec prowadzonej przez ten kraj wojny przeciwko Ukrainie.

MSZ Kremla utrzymuje, że wprowadzony zakaz ma wyłącznie charakter "reaktywny", a także że ograniczenia zostaną zdjęte, jeśli to samo zrobi UE wobec mediów rosyjskich.

Reakcja Włoch

Przeciwko decyzji władz rosyjskich zaprotestowało we wtorek MSZ Włoch.

"Wyrażamy ubolewanie z powodu nieuzasadnionego kroku podjętego wobec włoskich nadawców i redakcji, które zawsze przekazywały obiektywne i bezstronne informacje na temat konfliktu na Ukrainie" - napisał resort w komunikacie.

"Wraz z decyzją o niszczycielskim stosowaniu przemocy na Ukrainie, wzięciu na cel przez wojsko ukraińskich cywilów, miast, instalacji energetycznych i aparatury niezbędnej dla przetrwania ukraińskiej ludności władze Federacji Rosyjskiej zaangażowane są w akcje sprzeczne z prawem międzynarodowym i wszelkimi zasadami praworządności oraz cywilizowanego współżycia" - głosi oświadczenie ministerstwa.

To wszystko “nie zostanie przekreślone przez zakazy narzucone mediom i dziennikarzom z Włoch i z całego świata, którzy dalej obserwują z profesjonalizmem i niezależnością niszczycielskie i nieludzkie czyny" - zaznaczyło MSZ.

Medialny kaganiec od początku wojny

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę zablokowano w Rosji ponad milion stron internetowych, w tym portale społecznościowe Facebook, Instagram i Twitter (obecnie X), a także niezależne od władz rosyjskich portale medialne, w tym Radio Swoboda. Aby ominąć blokowanie, Rosjanie korzystają z usług VPN, które władze również regularnie blokują.