Trzech rektorów wyższych uczelni zatrzymali agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego - dowiedział się reporter RMF FM. To kolejne działania na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej, prowadzącej śledztwo dotyczące nieprawidłowości w Collegium Humanum i innych prywatnych uczelniach.

Zatrzymani to - Roman G., rektor Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, Rafał K., rektor i założyciel Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu oraz Grzegorz G., profesor Akademii Jagiellońskiej w Toruniu. CBA zatrzymało ich w dniu 19 i 24 czerwca.

Podczas śledztwa po zatrzymaniu dyrektora Polskiej Komisji Akredytacyjnej na jaw wychodzą kolejne przykłady korupcji tej państwowej instytucji przez szefów prywatnych uczelni. Według prokuratury, zatrzymani mieli wielokrotnie wręczać łapówki członkom Komisji. Chodziło o wpływ na decyzje podejmowane wobec powyższych uczelni przez tę państwową instytucję. Jak dotąd ustalono, wartość łapówek to co najmniej 630 tysięcy złotych. 

Rektorzy usłyszeli korupcyjne zarzuty. Orzeczono wobec nich poręczenia majątkowe w kwocie od 50 do 200 tysięcy złotych, policyjne dozory oraz zakaz kontaktowania się z określonymi osobami.

Afera Collegium Humanum

Na początku czerwca informowaliśmy, że w sprawie handlu dyplomami przez Collegium Humanum zostało zatrzymanych 10 osób. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał wówczas, że sprawa obejmie więcej uczelni.

Afera Collegium Humanum dotycząca handlu dyplomami wybuchła w marcu 2023 roku. Prywatna uczelnia powstała natomiast w 2018 roku w Warszawie. 

Uczelnia oferowała możliwość zdobycia m. in. dyplomu MBA, który pozwala na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi - wynika z dziennikarskiego śledztwa.

Opracowanie: