Duński wynalazca Peter Madsen został oskarżony o zamordowanie szwedzkiej dziennikarki Kim Wall na pokładzie swojej łodzi podwodnej. Do zbrodni doszło w sierpniu ubiegłego roku. Duńska prokuratura będzie żądać dożywocia dla Madsena.
Madsen zaprzecza, jakoby zabił 30-letnią Wall. Utrzymuje, że dziennikarka, która pracowała jako wolny strzelec, zmarła na skutek zatrucia tlenkiem węgla we wnętrzu łodzi podwodnej. W tym czasie Madsen miał być na powierzchni. Wynalazca przyznał się jednak do rozczłonkowania jej ciała i wrzucenia go do morza.
Madsen będzie sądzony za zabójstwo, profanację zwłok i napaść seksualną. Jego proces ma się rozpocząć 8 marca. Oczekuje się, że werdykt zostanie ogłoszony 25 kwietnia. Prokuratura zamierza wnioskować o dożywocie.
Sekcja zwłok nie umożliwiła ustalenia przyczyny śmierci Wall. Rozczłonkowane, okaleczone i obciążone balastem ciało kobiety zostało znalezione w kilku miejscach w zatoce pod Kopenhagą.
Według prokuratora Jakoba Bucha-Jepsena wynalazca poderżnął kobiecie gardło lub ją udusił.
Akt oskarżenia Madsena ma zostać opublikowany w środę. Prokurator zwrócił się do mediów z prośbą o rozsądne rozpowszechnianie najbardziej delikatnych elementów śledztwa. To bardzo nietypowa sprawa, dotycząca przemocy, którą rzadko się spotyka, o tragicznych konsekwencjach dla Kim Wall i jej bliskich - powiedział. Okazało się m.in., że Madsen, prawdopodobnie w celu ukrycia przemocy seksualnej, okaleczył narządy płciowe ofiary.
30-letnia dziennikarka przygotowywała reportaż o Madsenie, inżynierze-samouku, który ma obsesję na punkcie podboju mórz i przestrzeni. 10 sierpnia 2017 roku wieczorem weszła na pokład jego prywatnej łodzi podwodnej Nautilus w kopenhaskim porcie. Wówczas widziano ją po raz ostatni.
11 sierpnia bliscy kobiety zgłosili jej zaginięcie, a służby ratownicze rozpoczęły na morzu poszukiwania podwodnej łodzi Madsena. Tego samego dnia łódź awaryjnie wynurzyła się w pobliżu Kopenhagi. Na pokładzie był jedynie właściciel. Został ewakuowany, a łódź zatonęła.
Straż przybrzeżna wydobyła 12 sierpnia łódź podwodną Madsena z dna morza w rejonie na południe od Kopenhagi. Według policyjnej hipotezy łódź mogła zostać umyślnie zatopiona w celu zatarcia śladów.
Pod koniec sierpnia rowerzysta znalazł wyrzucony przez morze na wyspie Amager tułów kobiety. Jak później ustalono, zwłokom celowo odcięto ręce oraz nogi. Były to zwłoki Wall. Zarówno tułów, jak i znalezione później inne części ciała były obciążone fragmentami metalu, aby pozostały na dnie morza.
(mpw)