Świat przechodzi zmiany, których nie widziano od stu lat, a Chiny muszą wykorzystać każdą okazję - powiedział podczas spotkania z chińskimi wojskowymi w Pekinie prezydent Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping.
Chiński przywódca zastrzegł zarazem, że chińska armia "zawsze musi być gotowa na wojnę". Wojsko powinno od razu reagować na sytuacje awaryjne, przeprowadzać więcej ćwiczeń i tworzyć nowe oddziały zajmujące się bieżącymi zagrożeniami - dodał.
Do sobotnich wypowiedzi Xi dochodzi w okresie zwiększonego napięcia między Chinami a Tajwanem. W środę chiński prezydent powiedział, że nikt nie może zmienić faktu, że ta wyspa jest częścią Chin i że po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej ludzie powinni dążyć do "zjednoczenia". Nie obiecujemy rezygnacji z użycia siły i zastrzegamy sobie możliwość podjęcia wszelkich niezbędnych środków - oświadczył.
W odpowiedzi na te słowa tajwańska prezydent Caj Ing-wen podkreśliła, że Tajpej nie zaakceptuje polityki "jednego państwa, dwóch systemów" proponowanej temu krajowi przez Pekin.
Władze ChRL uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i ostrzegają, że jeśli władze w Tajpej zdecydują się na ogłoszenie niepodległości, mogą użyć siły, by przywrócić zwierzchnictwo nad wyspą.
Napięcie między Pekinem a Tajpej utrzymuje się od czasu, gdy w grudniu 1949 roku przywódca chińskich nacjonalistów Czang Kaj-szek, przegrywając wojnę domową z komunistami pod dowództwem Mao Zedonga, uciekł z Chin kontynentalnych na Tajwan. Tajwan jest uznawany za jedynego legalnego reprezentanta Chin przez zaledwie kilkanaście państw świata.
Bliskim sojusznikiem Tajwanu są USA, z którymi ChRL toczy spór, określany przez chińskie ministerstwo handlu jako największą wojnę handlową w historii gospodarki. Waszyngton wprowadził już karne taryfy na chiński eksport do USA wart 250 mld dolarów rocznie, na co Pekin odpowiedział cłami na amerykańskie produkty warte 110 mld dolarów rocznie.
1 grudnia Waszyngton i Pekin wynegocjowały rozejm w wojnie celnej, który ma obowiązywać przez 90 dni, w czasie których toczone są dalsze negocjacje handlowe. Stany Zjednoczone zgodziły się nie podnosić w tym okresie ceł na chińskie towary warte 200 mld dolarów rocznie, co wcześniej planowały. Obie strony zapewniają o woli współpracy, by osiągnąć konsensus.
Opracowanie: