W Serbii doszło do tragicznego wypadku z udziałem polskiego autobusu. Wracający z Bułgarii autokar wjechał w policyjny radiowóz stojący na awaryjnym pasie autostrady niedaleko miejscowości Subotica. Nie żyją dwie osoby, w tym serbski policjant. Informację o zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Nie wiadomo jeszcze, jaka była przyczyna wypadku. Na miejsce przyjechał polski konsul Grzegorz Opaliński, który potwierdził: W odległości około 30 kilometrów od granicy węgiersko- serbskiej - po stronie serbskiej - doszło do wypadku autokaru jednego z polskich biur podróży.
Jeden z pasażerów autokaru wiozącego Polaków z wypoczynku w Bułgarii opowiedział RMF FM o okolicznościach zdarzenia: Na autostradzie były 2 radiowozy, zabezpieczały jakąś kolizję lub awarię. Nasz kierowca wjechał w jeden z nich. Autobus jest z przodu zniszczony - mówił Tomasz Stotko.
W wypadku zginęło dwóch Serbów - w tym policjant. Ze wstępnych informacji wynika, że nic się nie stało Polakom podróżującym autobusem.