Tajemnicza kobieta w burce zaatakowała dwóch bojowników z tzw. Państwa Islamskiego. To właśnie po tym niespodziewanym ataku ISIS zakazało kobietom nosić nakrycia głowy.
Nie wiadomo dokładnie, kiedy doszło do tego zdarzenia. Jak podają brytyjskie media, wszystko rozegrało się na punkcie kontrolnym w mieście Sharqat w Iraku. Do niczego niespodziewających się dwóch dżihadystów podeszła kobieta w tradycyjnym ubraniu muzułmańskim. W pewnym momencie spod burki wyjęła karabin i zaczęła strzelać. Dwóch mężczyzn zginęło, tajemnicza napastniczka zniknęła, a jej los jest jak dotąd nieznany.
Ten atak wywołał jednak panikę wśród dżihadystów, którzy w odpowiedzi zdecydowali się wydać zakaz zakrywania twarzy przez kobiety. Z informacji, które podaje serwis "Iraqi News" wynika, że islamiści boją się teraz podobnych ataków i zaostrzają kontrole.
(abs)