Kolejna w ostatnich dniach eksplozja w Chinach. Tym razem do wybuchu w zakładach chemicznych doszło w prowincji Shandong. Zginęła jedna osoba, a ok. 10 zostało rannych.
Strażacy do niedzieli walczyli z ogniem - poinformowały państwowe media 10 dni po ogromnym wybuchu w Tiencin. Według agencji Xinhua sobotni wybuch nastąpił w zakładach w pobliżu miasta Zibo.
Wszczęto śledztwo mające wyjaśnić przyczynę eksplozji. W zakładach produkowany był m.in. wykorzystywany przy produkcji nylonu adyponitryl, który pod wpływem temperatury może wytwarzać niebezpieczny gaz.
10 dni wcześniej, 12 sierpnia, doszło do ogromnej eksplozji w magazynie w Tiencin (Tianjin). Zginęło wówczas ok. 120 ludzi, a część portowego miasta została zdewastowana. Ponad 50 osób uważa się za zaginione.
Chińskie media informowały, że w magazynie było 700 ton cyjanku sodu - 70 razy więcej, niż powinno się przechowywać w jednym miejscu.