Prokuratura wojskowa bada, czy WSI przekazały do Instytutu Pamięci Narodowej wszystkie dokumenty wojskowych służb specjalnych PRL. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła komisja likwidacyjna WSI – jej członkowie twierdzili, że szefowie służb ukryli część akt.
Śledztwo ma związek z ukryciem tysiąca jednostek archiwalnych i tym, że tzw. zbiór zastrzeżony w IPN stał się superskrytką, służącą do ukrywania przestępczej działalności służb, w tym zbrodni oddziału Y.
Były szef Wojskowych Służb Informacyjnych generał Marek Dukaczewski zaprzecza, aby doszło do przestępstwa.