50 tysięcy ludzi musiało opuścić mieszkania w centrum Hanoweru, bo saperzy będą szukać niewybuchów. To największa tego typu akcja w tym niemieckim mieście.
Policja i straż chodzą teraz od mieszkania do mieszkania, by upewnić się, że nikt przez nieuwagę nie pozostał na zagrożonym terenie. Dopiero, gdy zostanie potwierdzone, że wszyscy się ewakuowali, saperzy zaczną sprawdzać pięć miejsc, w których mogą być niewybuchy.
Usuwanie niewybuchów potrwa co najmniej do późnego popołudnia. Władze miasta oferują osobom, które musiały opuścić mieszkania, wyjście do kina lub muzeum.
Akcja usuwania niewybuchu spowodowała też utrudnienia w pracy kolei. Pasażerowie podróżujący do lub przez Hanower muszą się liczyć z dłuższym czasem podróży lub dodatkową przesiadką. Od wczesnych godzin popołudniowych będzie zamknięty dworzec główny w stolicy Dolnej Saksonii.
(mpw)