Dopiero w sobotę przed południem wyjadą z Londynu Polacy, którzy od wielu godzin czekają na dwa autobusy na Victoria Station. Jak dowiedziało się RMF, jeden z pojazdów, jadący z pasażerami z Manchesteru, zepsuł się na autostradzie niedaleko Luton.
Mieliśmy awarie dwóch autokarów. Zostały już wysłane zastępcze autokary, które będą na jutro przed południem. W chwili obecnej organizujemy tym osobom nocleg w Londynie - wyjaśniał Michał Mroczkowski z firmy Orbis Transport.
Przedstawiciel przewoźnika nie poinformował jednak o tym, że w jednym z zepsutych pojazdów znajdują się ludzie. W autobusie z Manchesteru na autostradzie od południa czeka 30 osób. - Sytuacja wygląda tak, że od godz. 12 siedzimy w nieogrzewanym autokarze chyba 5 mil od Luton. Pilot z Orbisu uciekł (…) W tej chwili jesteśmy w kontakcie z konsulem, który coś próbuje zrobić, a Orbis nas po prostu – delikatnie mówiąc – zostawił na lodzie - mówi jeden z pasażerów.
O dalszym losie Polaków, którzy nie mogą wrócić do kraju na święta, będziemy informować na bieżąco w Faktach RMF.