Węgry naśladują Polskę w sprawie blokowania unijnego minimalnego podatku dla światowych korporacji - mówi RMF FM jeden z dyplomatów. Przypomnijmy - Warszawa blokowała to porozumienie, nieoficjalnie wiążąc je ze sprawą akceptacji Krajowego Planu Odbudowy.
Węgry poszły śladem Polski i zablokowały porozumienie w sprawie minimalnego podatku dla korporacji, dosłownie w momencie, gdy nasz kraj je odblokował.
Chodzi o nałożenie minimalnego CIT dla globalnych korporacji w wysokości 15 proc. Powszechnie obowiązująca danina na całym świecie uniemożliwiłaby unikanie opodatkowania przez te firmy, gdyż korporacje musiałyby go opłacać w krajach, w których uzyskiwałyby zyski. Polska początkowo blokowała ten pomysł, co zdaniem dyplomatów wiązało się z brakiem akceptacji naszego KPO.
Szef węgierskiego ministerstwa finansów Mihaly Varga tłumaczył, że sprzeciw wynika z tego, że zdaniem Budapesztu prace nad dyrektywą o globalnym podatku nie są ukończone.
Możliwe, że sprawa trafi także na szczyt Unii Europejskiej pod koniec tygodnia, gdyż Francji - która przewodniczy w Unii - bardzo zależy na porozumieniu do końca miesiąca.
Komisja Europejska nadal blokuje węgierski Krajowy Plan Odbudowy, domagając się silniejszego systemu kontroli i monitorowania wydatków z KPO oraz mocniejszych mechanizmów antykorupcyjnych. Początkowo chodziło także o homofobiczne ustawy ale ten problem ma rozwiązać.
Węgry budzą sporą irytację w Unii Europejskiej. Ich postawa jest fatalnie oceniana także z powodu prorosyjskiego stanowiska i wcześniejszego blokowania sankcji na ropę.