Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji biskupów Synodu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, którzy wyrazili ból, cierpienie i rozczarowanie narodu ukraińskiego jego wypowiedziami dotyczącymi wojny z Rosją. Papież zapewnił, że jest po stronie Ukrainy - informuje portal ZN.
W rozmowie z Ojcem Świętym wyraziliśmy wszystko, co nasi wierni na Ukrainie i na całym świecie kazali nam przekazać. Nasi biskupi mówili po ukraińsku, angielsku, portugalsku i włosku - powiedział po audiencji Jego Świątobliwość Światosław, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Biskupi stwierdzili, że niektóre wypowiedzi i gesty Stolicy Apostolskiej i papieża są bolesne oraz trudne do zrozumienia dla narodu ukraińskiego, a nieporozumienia, które powstały między Ukrainą a Watykanem od początku wojny są na pełną skalę wykorzystywane przez rosyjską propagandę do usprawiedliwiania i wspierania morderczej ideologii "rosyjskiego miru".
Jak napisano w komunikacie Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, Ojciec Święty "uznał niekonsekwencję własnych słów i porównań kierowanych do rosyjskiej młodzieży i zapewnił, że obawy ukraińskich wierzących co do strony, za którą się opowiada, są bezpodstawne". Chcę zapewnić o mojej solidarności z wami i stałej bliskości modlitewnej. Jestem z narodem ukraińskim - podkreślił papież Franciszek.
Ukraińscy księża zwrócili się do Franciszka z prośbą o kontynuowanie wysiłków na rzecz uwolnienia jeńców wojennych, w szczególności przypomnieli o księżach znajdujących się nadal w rosyjskiej niewoli.
Abp. Światosław podarował papieżowi część rzeczy osobistych schwytanych przez Rosjan księży: krzyż misyjny, książeczkę do nabożeństwa i różaniec, a także ikonę Jezusa Chrystusa ocaloną ze spalonego przez Rosjan kościoła we wsi Czerwone w Zaporożu Region w pobliżu Hulajpola. Po zajęciu wsi wojsko ukraińskie przekazało je kapelanowi Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
W ostatnim czasie ogromne kontrowersje wywołały słowa papieża Franciszka, skierowane do rosyjskiej młodzieży katolickiej. "Jesteście dziećmi wielkiej Rosji; wielkiej Rosji świętych, króla, wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II..." - mówił Ojciec Święty.
Portal ZN przypomina, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy nazwało wspomnianą wypowiedź papieża wypowiedziane do rosyjskiej młodzieży "imperialistyczną propagandą" i zauważyło, że Kreml usprawiedliwia zabijanie tysięcy ukraińskich mężczyzn i kobiet oraz niszczenie setek ukraińskich miast i wsi "duchowymi skrupułami" i "potrzebą" ratowania "wielkiej Matki Rosji".
Ukraińcy "źle zrozumieli papieża Franciszka". W każdym razie tak wynika z wyjaśnień Watykanu - komentuje ZN. Nie po raz pierwszy - raz po raz "źle go rozumiemy" - dodaje. O czym tak naprawdę mówi papież? I to nie tylko słowami, ale także całym swoim ekstrawaganckim pontyfikatem, który przypadł na najokrutniejszy światowy kryzys? - pyta w redakcyjnym komentarzu ukraiński portal ZN.