Poziom wody w Dunaju osiągnął w Budapeszcie rekordową wysokość i cały czas rośnie. 10 tys. żołnierzy i tysiące ochotników pracuje przy umacnianiu wałów na najbardziej zagrożonych odcinkach. Austria nadal nie może sobie poradzić z wylewającą na północy kraju Morawą.
Mimo wysiłków strażaków, po austriackiej stronie rzeka przerywa coraz dłuższe fragmenty wałów. Z helikopterów zrzucane są kamienne bloki i worki z piaskiem, ale i to nie pomaga. Ewakuowano już setki ludzi, straty materialne są bardzo duże. Powodzianie krytykują władze lokalne, że na początku zlekceważyły sytuację i do akcji przystąpiły zbyt późno.
Wysoka woda cały czas zagraża także miastom na północy i południowym-wschodzie Czech. Tysiące ewakuowanych osób nie może wrócić do domów. A władze ostrzegają, że alarm powodziowy utrzyma się jeszcze przez co najmniej tydzień, gdyż w górach cały czas topnieje śnieg.