Karolina z Polski została okrzyknięta bohaterką w Niemczech. Młoda kobieta ruszyła na ratunek Niemce, którą próbował zgwałcić imigrant z Maroka w mieście Bielefeld.
21-letnia Karolina i jej koleżanka 20-letnia Linda wracały w zeszłą niedzielę nad ranem z dyskoteki w Bielefeld w Niemczech. Kiedy przechodziły koło wiaduktu kolejowego, usłyszały krzyki dochodzące z pobliskich krzaków. W pobliżu byli także inni przechodnie, ale nikt nie reagował.
Koleżanki podbiegły w zarośla i zobaczyły mężczyznę leżącego na kobiecie. Karolina ruszyła na pomoc.
Nie zastanawiałam się. Chciałam go tylko odepchnąć - relacjonowała później niemieckiej telewizji RTL drobnej postury dziewczyna.
Ludzie tylko stali i nic nie robili. Dla mnie to było najgorsze - opowiadała Karolina.
Jej zdecydowana reakcja opłaciła się, mężczyzna puścił swoją niedoszłą ofiarę i uciekł.
Młoda Polka ruszyła za nim. Biegła dopóki starczyło jej sił, mimo że napastnik trzymał w ręce nóż. Jej koleżanka w tym czasie zadzwoniła na policję.
Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o próbę gwałtu 25-letniego Marokańczyka, mieszkającego w lokalnym ośrodku dla uchodźców.
(j.)