Koncern Airbus i Air France usłyszą prawdopodobnie zarzut niezamierzonego spowodowania śmierci 228 pasażerów, w tym dwóch Polaków. Poinformowała o tym rodziny ofiar paryska prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie głośnej katastrofy Airbusa francuskich linii lotniczych. Ponad półtora roku temu maszyna spadla do Atlantyku.
Według paryskich śledczych, powodem katastrofy były najprawdopodobniej wadliwie działające francuskie czujniki prędkości, w które wyposażone były wszystkie airbusy Air France. Zwlekano z zastąpieniem ich amerykańskimi czujnikami, choć piloci informowali o powtarzających się awariach w czasie lotów.
Żeby jednak ustalić przyczynę tragedii że stuprocentowa pewnością, trzeba odnaleźć czarne skrzynki samolotu, który spadł do Atlantyku w czasie lotu z Rio de Janeiro do Paryża. Za miesiąc trzy roboty zaczną w tym celu przeczesywać aż 10 tysięcy kilometrów kwadratowych dna oceanu na głębokości ponad 4 tysięcy metrów.