Amerykanie i Rosjanie prowadzą rozmowy z Białorusią na temat możliwości dokonania zmian na najwyższych szczeblach władzy w Mińsku - potwierdził w rozmowie z RMF FM Aleksander Milinkiewicz.
Były kandydat w białoruskich wyborach prezydenckich ujawnił naszemu wysłannikowi do Strasburga, że nie jest wymarzonym człowiekiem Waszyngtonu i Moskwy na stanowisko następcy Łukaszenki. Według Milinkiewicza Amerykanie i Rosjanie mogą doprowadzić do tego, by Łukaszenkę zastąpił ktoś z obecnie rządzących. On będzie do przyjęcia dla Rosji, bo moje poglądy są znane – powiedział Krzysztofowi Zasadzie Milinkiewicz.
Jeżeli mówimy o wolności, obok zawsze musimy pamiętać o niezależności. Można zdobyć wolność, a jutro nie mieć niezależności i wejść do innego państwa. Wolność to znaczy pozbawienie od dyktatury i ja bym nawet na pierwszym miejscu dzisiaj niezależność postawił, chociaż wolności też się chce - dodaje Milinkiewicz.
Amerykanie z kolei prowadzą rozmowy o przyszłości Białorusi nie tylko z Milinkiewiczem, ale także z liderami partii będącymi w obozie opozycji. Upadła natomiast polska koncepcja białoruskiego okrągłego stołu. Nie ma zgody na układanie się z Łukaszenką podejrzewanym o zlecenie co najmniej 5 zbrodni – dowiedział się reporter RMF w europarlamencie.