W jednym z budynków przy tamie Hoovera na rzece Kolorado w USA doszło do wybuchu - poinformowały miejscowe władze. Jak dodano, eksplodował transformator. Przyczyny nie są na razie znane, ale elektrownia nadal pracuje. Nie ma ofiar.
Pożar wybuchł około godziny 9:00 (ok. godz. 17 w Polsce), a pożar został ugaszony półtorej godziny później.
Nikt nie ucierpiał. Nie ma ryzyka dla sieci elektrycznej. Prąd nadal jest generowany - podała na Twitterze podała na Twitterze nadzorująca elektrownię agencja rządowa US Bureau of Reclamation (USBR). Zapowiedziała też dochodzenie w sprawie wyjaśnienia przyczyn eksplozji.
Na nagraniach zamieszczonych w mediach społecznościowych widać duży wybuch w instalacji obok samej tamy.