Powodzie wywołane przez ulewne monsunowe deszcze doprowadziły w ciągu ostatniego tygodnia do śmierci ponad 140 mieszkańców Pakistanu - poinformowała w poniedziałek agencja AP. Od czerwca zginęło tam z tego powodu 478 osób, a blisko 37 tys. domów uległo zniszczeniu.
Ratownicy wspierani przez wojsko ewakuowali tysiące ludzi, w tym kobiety i dzieci, z prowincji Beludżystan w południowo-zachodnim Pakistanie. W operacjach ratunkowych biorą udział m.in. rządowe śmigłowce. Władze dostarczają żywność i inne niezbędne produkty ofiarom powodzi w całym kraju.
W poniedziałek premier Shehbaz Sharif odwiedził dotknięte kataklizmem tereny w Beludżystanie i obiecał wsparcie finansowe dla osób, które straciły domy - podała AP.
26 lipca stacja CNN przekazała doniesienia, że w Karaczi, największym mieście Pakistanu, gwałtowne ulewy zabiły co najmniej 15 mieszkańców. W ciągu kilku godzin spadło tam ponad 60 milimetrów deszczu, co odpowiada miesięcznej normie opadów.
W kraju spodziewane są kolejne ulewy; pora monsunowa w Pakistanie trwa od lipca do września.