Kolejna grupa Polaków zostanie dziś ewakuowana z objętej rebelią Syrii. Co najmniej pięciu naszych obywateli przyleci wieczorem z Damaszku do Kijowa ukraińskim samolotem wojskowym.
Do ewakuacji zgłosiło się pięcioro obywateli Polski, ale jak podkreśla rzecznik MSZ Ukrainy Ołeksandr Dikusarow, może ich być więcej. Pomagamy im w opuszczeniu Syrii w porozumieniu z polskim rządem. Po prostu mamy taką możliwość - oświadczył.
Oprócz Polaków ukraiński samolot wojskowy przywiezie do Kijowa obywateli Ukrainy oraz Białorusi i Mołdawii.
Ukraina ewakuuje z Syrii obywateli RP już po raz drugi. Na początku sierpnia z syryjskiego miasta Aleppo przyleciało do Kijowa sześć Polek i dziewięcioro ich dzieci. Wówczas za pomoc podziękował stronie ukraińskiej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki podkreślał, że w ewakuację byli zaangażowani polscy dyplomaci w Kijowie, Bejrucie, Libanie oraz dyplomaci ewakuowani z Damaszku.
W lipcu Polska podjęła decyzję o czasowym zawieszeniu działalności ambasady w stolicy Syrii. Jako powód podano dramatycznie zaostrzający się kryzys wewnętrzny w Syrii, skutkujący pogorszeniem sytuacji bezpieczeństwa oraz brakiem możliwości dalszego wykonywania powierzonych zadań przez polskich dyplomatów.
Sikorski zapowiedział, że dyplomaci wrócą do Syrii, kiedy tylko będzie to możliwe.
Od marca 2011 roku trwa w Syrii powstanie przeciwko reżimowi Asada. Początkowe pokojowe demonstracje, inspirowane arabską wiosną, przerodziły się w opór zbrojny, krwawo tłumiony przez siły rządowe. Dotychczas zginęło w tym kraju ok. 25 tys. osób, głównie cywilów.