Komisja swobód obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych PE rozpoczęła śledztwo w sprawie amerykańskiego programu inwigilacji PRISM. Podczas posiedzenia zaproponowano, by przesłuchać sprawcę przecieku o PRISM Edwarda Snowdena.
W zeszłym tygodniu władze europarlamentu zdecydowały, by komisja swobód obywatelskich (LIBE) pracowała nad badaniem sprawy PRISM jako komisja śledcza PE. W jej pracach będą mogli uczestniczyć członkowie innych komisji, a także posłowie do parlamentów krajów członkowskich UE.
Przesłuchania rozpoczną się dopiero po wakacjach. Przewodniczący komisji hiszpański socjalista Juan Fernando Lopez Aguilar zaproponował, by zaprosić na przesłuchania przedstawicieli władz USA, w tym w pierwszej kolejności ambasadora tego państwa przy UE, reprezentantów Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), a potem także przedstawicieli instytucji unijnych i państw członkowskich, ekspertów ds. relacji transatlantyckich, ekspertów w dziedzinie prawa ochrony prywatności i danych osobowych oraz w dziedzinie technologii informatycznej, przedstawicieli firm IT, które zajmują się transferem danych dla NSA.
Według szefa komisji LIBE sprawozdanie ze śledztwa powinno zostać przedstawione na sesji plenarnej PE do końca roku. Podkreślił on też, że należy zbadać programy gromadzenia i kontroli danych osobowych w krajach członkowskich UE, takie jak brytyjska Tempora. Przy okazji doniesień o działaniach Amerykanów wyszło na jaw, że także niektóre państwa europejskie stosują podobne praktyki. Pod koniec października delegacja komisji uda się do Waszyngtonu.
W trakcie posiedzenia niemiecki deputowany Zielonych Jan Albrecht zaproponował, by na przesłuchanie przed komisją śledczą zaprosić także informatorów, takich jak Edward Snowden, oskarżony przez władze USA o ujawnienie tajnych informacji dotyczących inwigilacji elektronicznej. Były współpracownik amerykańskich służb specjalnych ma przebywać od 23 czerwca w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo. Wystąpił on o azyl polityczny w wielu państwach.
Doniesienia jakoby w ramach programu wywiadowczego PRISM NSA zakładała podsłuchy w instytucjach unijnych wywołały oburzenie w wielu krajach UE. Ponadto NSA i FBI miały dysponować dostępem do danych gromadzonych na serwerach czołowych firm internetowych.
Po ujawnieniu tych informacji przez media niektórzy politycy apelowali o wstrzymanie startu negocjacji handlowych z USA do czasu wyjaśnienia afery. Negocjacje nad umową o wolnym handlu rozpoczęły się jednak zgodnie z planem 8 lipca, ale równocześnie powstała wspólna grupa ekspertów UE i USA, której zadaniem będzie wyjaśnianie zarzutów związanych ze szpiegowaniem instytucji i krajów UE przez amerykański wywiad.