Zamiast "chrzczę" mówił "chrzcimy" i tak przez 20 lat. Z powodu błędu językowego księdza Andresa Arango tysiące parafian ochrzczonych przez niego de facto nie otrzymało tego sakramentu. Po tym jak sprawa wyszła na jaw, ksiądz odszedł z parafii w St. Gregory w Phoenix w Stanach Zjednoczonych.
Ksiądz Andres Arango przez 20 lat ochrzcił tysiące osób w parafii St. Gregory w Phoenix. Niestety, za każdym razem popełniał błąd, który oznacza, że osobom tym nigdy nie został udzielony sakrament chrztu.
Duchowny wypowiadał bowiem formułę: "Chrzcimy was w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego". Zgodnie z zaleceniem Kościoła katolickiego udzielanie sakramentu chrztu przy użyciu słów: "Chrzcimy was w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego" oznacza, że ten sakrament jest nieważny. Jedyną poprawną formułą w tym przypadku jest: " Ja Ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego".
Pomyłka księdza wyszła na jaw dopiero 20 lat po tym, jak udzielił pierwszego sakramentu chrztu w parafii. Ponieważ w tym czasie wielu parafian przyjęło inne sakramenty, także one są nieważne. Diecezja w Phoenix przekazała już informację o tym na swojej stronie.
Sam ksiądz Arango odszedł z parafii. "Zasmuca mnie fakt, że przez tyle lat mojej posługi jako duszpasterz używałem niewłaściwej formuły. Bardzo żałuję mojego błędy i tego, że dotknął on tylu osób" - taką informację duchowny zamieścił na stronie parafii.
Diecezja uruchomiła specjalną stronę dla osób, które uważają, że ich chrzest jest nieważny. Według biskupa Thomasa Olmsteda ksiądz Arango nie popełnił błędu celowo.