Uwaga brytyjskich mediów ponownie jest skupiona na księciu Andrzeju. To po słowach Amerykanki Virginii Giuffre, która oskarża go o uprawienie z nią seksu, gdy była nastolatką.

Virginia Giuffre zeznawała przed sądem w Nowym Jorku, który wysłuchał kobiet pokrzywdzonych przez przyjaciela księcia, finansistę i skazanego pedofila, Jeffreya Epsteina. Prawie trzy tygodnie temu popełnił on samobójstwo oczekując na kolejny proces.

Książę Andrzej gra obecnie w golfa w Hiszpanii. Unika dziennikarzy i nie wypowiada się na ten temat.

W wydanym w miniony weekend oświadczeniu starał się zdystansować od Epsteina. Jak podkreślił, nie wiedział w jego zachowaniu niczego podejrzanego. Zarówno prawnicy Giuffre jak i ona sama oczekują od syna królowej czegoś z goła odmiennego. Dała temu wyraz rozmawiając z dziennikarzami przed sądem w Nowym Jorku. 

Wie, co zrobił i powinien się przyznać - powiedziała Virginia Geoffrey, która utrzymuje, że będąc 17-letnią dziewczyną trzykrotnie uprawiała seks z księciem na zlecenie amerykańskiego milionera. Podobne oświadczenia złożyło kilkanaście innych kobiet, które twierdzą, że były wykorzystywane przez Epsteina, gwałcone i traktowane jak niewolnice seksualne.

Jak zauważają komentatorzy, Geoffrey Epstein nie żyje i nie poniesie już odpowiedzialności, ale prowadzący dochodzenie będą starli się ustalić dokładnie, kto korzystał z jego stręczycielskich usług. Nowojorski sąd nie posiada jurysdykcji nad księciem Andrzejem, ponieważ jest on obywatelem Wielkiej Brytanii. Ale prawnicy reprezentujący ofiary Epsteina, chcieliby z nim porozmawiać. Nie nazywają tego przesłuchaniem, lecz okazją do wyjaśnienia sprawy.

Opracowanie: