Jedna osoba zginęła, ponad 20 zostało rannych – to bilans nocnej eksplozji na obrzeżach Stambułu. Bomba wybuchła niedaleko przystanku autobusowego.
Tureckie władze twierdzą, że ładunek podłożyli terroryści kurdyjscy. Od lat walczą oni o utworzenie niezależnego państwa na wschodzie Turcji.