Komisja sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA wszczyna śledztwo w sprawie prezydenta Donalda Trumpa, osób z jego otoczenia i członków gabinetu. Zwróciła się do 81 agencji o wydanie dokumentów. Chodzi o śledztwo w sprawie możliwego łamania prawa przez prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Komisja sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA poinformowała, że wszczyna śledztwo w sprawie prezydenta Donalda Trumpa, osób z jego otoczenia i członków gabinetu. Zwróciła się do 81 agencji i podmiotów o wydanie stosownych dokumentów.
Komisja zażądała też dokumentów dotyczących córki prezydenta Ivanki i jej męża oraz doradcy Trumpa Jareda Kushnera, a także synów Trumpa - Donalda juniora i Erica.
Dochodzenie obejmie członków administracji prezydenta, osoby, które należały do sztabu wyborczego Trumpa, oraz jego firmę i fundację charytatywną.
Dotyczyć będzie m.in. utrudniania działania wymiaru sprawiedliwości przez prezydenta Donalda Trumpa, Russiagate i korupcji w administracji publicznej.
Prezydent USA Donald Trump zapytany w poniedziałek, czy będzie współpracował z komisją sprawiedliwości Izby Reprezentantów w ramach śledztwa, które go obejmie, odparł: Współpracuję cały czas ze wszystkimi.
Komisja będzie między innymi badała sprawę spotkania syna i zięcia Trumpa, Donalda juniora i Jareda Kushnera z rosyjską prawniczką Natalią Weselnicką. Doszło do niego w czerwcu przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku w Trump Tower - podaje dziennik "The Hill".
Przedmiotem dochodzenia będą też kontakty osób ze sztabu wyborczego Trumpa i jego otoczenia z przedstawicielami Kremla oraz plany Trump Organization dotyczące nieruchomości w Moskwie.