Taką deklarację złożył w czasie unijnego szczytu w Brukseli prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Ostatnią przeszkodą na drodze do ratyfikacji dokumentu w całej Unii był brak podpisu prezydenta Czech. Chodziło o wyłączenie kraju spod obowiązywania Karty Praw Podstawowych.
Vaclav Klaus obawiał się, że dokument otworzyłby drogę do sądowych pozwów o zwrot mienia, pozostawionego po wojnie przez Niemców sudeckich. Wczoraj unijni liderzy zgodzili się na ustępstwo wobec czeskiego przywódcy.