Po trwającym ponad półtorej doby pościgu policja zatrzymała pod Paryżem dwóch niebezpiecznych przestępców, którzy w zuchwały sposób uciekli w niedzielę z więzienia w środkowej Francji. Policjanci postrzelili jednego ze zbiegów.
Pogoń za dwójką uciekinierów z więzienia Moulins-Yzeure w departamencie Allier zmobilizowała na blisko 40 godzin znaczne siły policyjne, w tym dwa śmigłowce. W trakcie ucieczki skazani na długoletnie więzienie przestępcy brali zakładników i kilkakrotnie zmieniali samochody, myląc pościg. Policja dogoniła ich w tunelu na autostradzie w okolicach Creteil na wschodnich przedmieściach Paryża. Doszło do strzelaniny, podczas której policjanci ranili ciężko jednego z przestępców.
Więźniowie zbiegli w niedzielę po południu z więzienia, biorąc za zakładników dwóch strażników. Następnie wysadzili przy użyciu ładunku wybuchowego drzwi więzienia i odjechali z zakładnikami ukradzionym samochodem. Zmierzali najpierw na północ Francji w stronę granicy belgijskiej, potem jednak zawrócili stamtąd na południe w kierunku regionu paryskiego. Po drodze uwolnili dwóch pojmanych strażników, biorąc kolejnych zakładników pośród pasażerów kradzionych pojazdów, których potem wypuścili na wolność.
Obaj przestępcy są bardzo dobrze znani policji: jeden z nich, 37-letni Christophe Khider, został skazany za zabójstwo w czasie napadu z bronią w ręku na dożywocie, a jego towarzysz ucieczki - 30-letni Omar Top El Hadj na 10 lat za udział w strzelaninie z policją. Francuskie media pytają, jak mogło dojść do zuchwałej ucieczki z jednego najlepiej strzeżonych więzień w Europie. Policja podejrzewa o współudział w akcji żonę jednego z uciekinierów i siostrę drugiego, które podczas wizyty w więzieniu dostarczyły im prawdopodobnie broń i materiały wybuchowe.