Departament Sprawiedliwości USA pozywa stan Nowy Jork. Chodzi o nieegzekwowanie federalnych przepisów imigracyjnych.

Podejmujemy kroki w celu ochrony Amerykanów, tymczasem Nowy Jork postanowił, że będzie stawiał nielegalnych imigrantów ponad amerykańskimi obywatelami - przekazała prokurator generalna USA Pam Bondi.

Podkreśliła, że urzędnicy stanowi w Nowym Jorku są zobowiązani przez prawo do informowania agentów federalnych o statusie imigracyjnym nieudokumentowanych cudzoziemców. Jak dodała, przepisy Nowego Jorku bezprawnie uniemożliwiają stanowym i federalnym organom ścigania egzekwowanie prawa imigracyjnego.

Pozew koncentruje się na władzach stanu Nowy Jork, w tym na gubernator Kathy Hochul i prokurator generalnej stanu Letitii James - a nie na mieście Nowy Jork, choć to tam mieszka większość nielegalnych imigrantów.

W minionym tygodniu Departament Sprawiedliwości złożył pozew przeciwko stanowi Illinois, miastu Chicago i innym władzom lokalnym, zarzucając im, że miejscowe prawo przeszkadza w egzekwowaniu przepisów imigracyjnych przez administrację Donalda Trumpa w tym zakresie. Oprócz Nowego Jorku i Chicago to m.in. Atlanta, Louisville, Kentucky, Baltimore i Nowy Orlean.

Szacuje się, że w USA mieszka ponad 11 mln nielegalnych imigrantów.

Trump zapowiedział zakrojone na szeroką skalę deportacje nielegalnych imigrantów. Twierdzi, że stanowią oni zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Według stacji CBS News od czasu zaprzysiężenia go na prezydenta 20 stycznia codziennie aresztowanych jest średnio 826 osób.