Magda Linette wygrała z Lindą Fruhvirtovą 7:5, 6:4 w trzeciej rundzie tenisowego turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Miami. Jej następną rywalką będzie rozstawiona z "trójką" Coco Gauff.

Pierwszą rywalkę przełamała poznanianka, która objęła prowadzenie 4:3. 19-letnia prażanka lepiej serwowała (5-1 w asach w pierwszym secie), zaczęła też popełniać mniej błędów, co przyczyniło się do wyrównana stanu rywalizacji (5:5). Końcówka seta to długie wymiany piłek. Nikt nie chciał się pomylić. Pierwszą część gry Linette zapisała na swoje konto.

Drugi set to również zacięta walka. Poważnym ostrzeżeniem dla Polki był łatwo przegrany gem (1:3), w którym po własnym serwisie nie wygrała ani jednej akcji. Cztery wygrane z rzędu gemy przez Linette znacznie przybliżyły ją do zwycięstwa. Po blisko dwóch godzinach Polka doczekała się piłki meczowej, którą wykorzystała.

Był to trzeci pojedynek 13 lat starszej Linette z Fruhvirtovą. W 2021 roku w Cleveland w dwóch setach zwyciężyła Polka, a rok później w Cennaj w Indiach górą - w finale - była Czeszka i zdobyła jedyny dotychczas zawodowy tytuł.

Linette w Miami wystąpiła też w deblu. Wraz z Ukrainką Dajaną Jastremską przegrały w pierwszej rundzie z Amerykanką Caroline Dolehide i Australijką Storm Hunter 1:6, 1:6.

Iga Świątek, wiceliderka światowego rankingu, w trzeciej rundzie zagra dziś z rozstawioną z numerem 27 Belgijką Elise Mertens. Z turnieju odpadła już Magdalena Fręch. Łodzianka występująca z numerem 29. została wyeliminowana przez rumuńską kwalifikantkę Elenę Gabrielę Ruse.