Reprezentacja Polski wygrała 1:0 z Litwą w pierwszym meczu eliminacji do mistrzostw świata. Nie był to jednak dobry mecz drużyny Michała Probierza, co przyznał po meczu kapitan – Robert Lewandowski. "Wiele elementów funkcjonowało słabo. Musimy sobie bardziej pomagać na boisku" - stwierdził strzelec gola.

Starcie z Litwą przysporzyło "Biało-Czerwonym" mnóstwo kłopotów. Nasi piłkarze mieli problem ze stworzeniem sobie dogodnych sytuacji w rywalizacji z 142. drużyną światowego rankingu (Polacy zajmują 35. miejsce). Jedyną bramkę zdobyli dopiero w 81. minucie po strzale Lewandowskiego i rykoszecie.

"Tylko od nas zależy czy te męczarnie będą, czy nie"

Zgadzam się, że to zwycięstwo było wymęczone. Ale patrząc przez pryzmat naszej historii, udziału w eliminacjach, to kluczowe jest podejście mentalne. Zdarzały się już mecze, gdy męczyliśmy się z teoretycznie słabszymi rywalami, strzelaliśmy gole w ostatnich minutach. Tak naprawdę tylko od nas zależy, czy te męczarnie będą, czy nie. Gdybyśmy szybciej wypracowali sobie sytuacje, strzelili gola, to ten mecz zupełnie inaczej by wyglądał - powiedział po meczu Lewandowski.

Trzeba też przyznać, że zespół Litwy miał plan, wcale nie chciał grać tylko dłuższymi podaniami, ale próbował też rozgrywać od tyłu. Chodzi o to, że trzeba szybciej na to reagować, nie czekać do przerwy na wskazówki, tylko samemu analizować grę i starać się to poprawić - dodał.

Co konkretnie trzeba poprawić przed poniedziałkowym meczem z Maltą, również na PGE Narodowym?

Wiele elementów funkcjonowało słabo albo mogło lepiej. Czas najwyższy, żeby brać na siebie odpowiedzialność. Mamy zawodników, którzy grają wiele lat w reprezentacji, mają na koncie sporo występów. I to już jest ich czas (żeby to pokazać - przyp. RMF FM), począwszy od rozegrania piłki, gry w środku pola. Powinniśmy się nawzajem napędzać, każdy może odegrać kluczową rolę, żeby całej drużynie łatwiej się grało - podkreślił kapitan reprezentacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Lewandowski zauważył, że polscy zawodnicy byli mało aktywni przed i w polu karnym. Na dodatek piłkarze ustawiali się tak, że przestrzeń między nimi była zbyt duża. Brakowało pozycji, żeby można było zagrać. Czasami trzeba było przyjąć piłkę na dwa kontakty, zastawić, odegrać, wyjść - i właśnie tego tempa, "timingu" brakowało. Z punktu widzenia taktycznego można o tym długo mówić. Ale chodzi to, żebyśmy w praktyce bardziej sobie pomagali, a nie tylko w teorii - mówił napastnik.

Kapitan kadry podkreślił też, że każdy przeciwnik będzie się starał taktycznie przygotować na rywalizację z Polską. My musimy zawsze być o ten minimum jeden krok lepsi - dodał.

"Lewy" z bólem. Występ z Maltą może być zagrożony

W końcówce spotkania Lewandowski zszedł z boiska.

Od trzech meczów doskwierał mi ból w nodze i ta zmiana była prewencyjna. Zobaczymy, jak jutro będę się czuł, ale jestem dobrej myśli - podkreślił.

Lewandowski zdobył 85. bramkę w kadrze, więc już tylko 15 brakuje mu do "setki".

Coraz bliżej, ale jeszcze wciąż daleko - zakończył z uśmiechem 36-letni piłkarz Barcelony.