Akcja ratunkowa na Manhattanie wspierana jest nawet z kosmosu. Załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pomaga ratownikom, przesyłając im dokładne zdjęcia zniszczonej części Nowego Jorku. Zdjęcia te pozwalają ocenić stan budynków, które mogłyby runąć, a także zaplanować, w które miejsca wysłać strażaków czy policjantów.
Dowódca stacji Frank Culbertson przekazał na Ziemię informację, że efekty terrorystycznego ataku doskonale widoczne są z orbity okołoziemskiej. Już we wtorek astronauci dostrzegli kłęby dymu, unoszące się nad Manhattanem. Później zwrócili uwagę na całkowity brak smug kondensacyjnych, czyli śladów pozostawianych na niebie przez samoloty. Pragnąc choć trochę pocieszyć nowojorczyków, Culbertson przekazał im z orbity słowa otuchy: "Wasze miasto w dalszym ciągu wspaniale stąd wygląda".
23:05