W niedzielnych wyborach do parlamentu Dolnej Saksonii, na zachodzie Niemiec, zwyciężyli rządzący tam socjaldemokraci z SPD - wynika z prognoz stacji telewizyjnych ARD i ZDF. SPD pozostaje najsilniejszą partią, mimo utraty głosów w porównaniu z poprzednimi wyborami do tego landtagu. Duży przyrost poparcia odnotowała natomiast skrajna prawica.
Te prognozowane wyniki wyborów oznaczają też wzrost poparcia dla kanclerza Niemiec Olafa Scholza (SPD) - ocenia dpa, przypominając, że w skali całej RFN wyniki socjaldemokratów pogorszyły się od czasu wygrania przez tę partię wyborów federalnych we wrześniu 2021 roku.
W Dolnej Saksonii, według dostępnych sondaży, dobry wynik SPD to głównie pochodna popularności premiera tego landu. Według wyliczeń ARD i ZDF, na Stephana Weila zagłosowało od 32,5 do 33,5 proc. wyborców; w 2017 roku było to 36,9 proc.
Współrządzący chadecy z CDU ponieśli znaczne straty i uzyskali w niedzielę 27,5 proc. głosów; w 2017 roku otrzymali 33,6 proc. "To ich najgorszy wynik od lat 50." - podkreśla dpa.
Zieloni, jako trzecia siła polityczna, mocno się wzmocnili, zdobywając 14-14,5 proc. głosów; w 2017 roku - 8,7 proc. Jednak jeszcze latem w sondażach zdobywali ok. 20 proc.
Liberałowie z FDP, współrządzący na szczeblu federalnym wraz z SPD i Zielonymi, uzyskali wynik w granicach 5 proc. (w 2017 roku - 7,5 proc.), co stawia pod znakiem zapytania ich ponowne wejście do parlamentu Dolnej Saksonii.
Prawicowo-populistyczna AfD znacząco poprawiła swój wynik, zdobywając według prognoz 11,5-12 proc. W ławach regionalnego parlamentu ponownie nie zasiądą przedstawiciele Lewicy, którzy osiągnęli wynik w granicach 2,5-3 proc.
Według ARD, prognozy te skutkowałyby następującym podziałem mandatów w landtagu: SPD - 50, CDU - 41, Zieloni - 20, FDP - 7, AfD - 17.
"To nie jest dla nas dobry wynik" - skomentował sekretarz generalny CDU Mario Czaja wyniki wyborów w Dolnej Saksonii.