Zostać sławnym na całym świecie - to cel 8-letniego Doriana Murraya z Rhode Island w Stanach Zjednoczonych. W ubiegłym miesiącu chłopczyk, który od czterech lat choruje na nowotwór, usłyszał od lekarzy, że wyczerpały się możliwości dalszego leczenia go. Teraz Doriana znają tysiące internautów na całym świecie.

Gdy Dorian miał 4 lata, lekarze zdiagnozowali u niego mięsaka prążkowanokomórkowego - nowotwór złośliwy występujący przede wszystkim u dzieci.

W grudniu ubiegłego roku okazało się, że komórki nowotworowe dostały się do płynu rdzeniowego chłopca. Lekarze przyznali, że nie ma możliwości wyleczenia Doriana. Wtedy chłopiec, razem z rodzicami zdecydował, że od nowego roku zaprzestanie terapii. 8-latek poinformował równocześnie rodziców, że ma jeden cel - chce być znany na całym świecie. Zanim pójdę do nieba, chcę być sławny - mówi Dorian.

Rodzice i znajomi chłopca zamieścili na Facebooku i Twitterze informację o marzeniu 8-latka - z hasztagiem #DStrong. Nie spodziewali się jednak aż takiego odzewu internautów. W ciągu kilku dni tysiące osób okazało swoje wsparcie dla Doriana. Internauci z całego świata publikują zdjęcia z napisem #DStrong. Paryż, Japonia, Szwajcaria, Włochy - dostałem poparcie od internautów z tych miejsc. Wierzą we mnie, mówią, bym dalej walczył. To naprawdę miłe wiedzieć, że tyle osób mnie wspiera - przyznaje 8-latek.

CBS

(mpw)